Mikołaj Kopernik - Edward Szymański • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!
Matka. Matuchna. Mateńka. Mama. Mamusia. Mamunia. Mamuśka. Matusia. Mateczka. Matusieńka. Matusinieczka. Matula. Matulka. Matuleńka… Tyleż spieszczeń serdecznych odnaleźć można w „Słowniku języka polskiego” wydanym w roku 1809!I tamże – niby pszczoła w bursztynie – zachowało się praimię matczyne, dostojne, jak szum stuletnich sosen w borze ojczystym. kraju mych lat dziecinnych, na Podlasiu, błękitnym Bugiem opasanym, rośnie kwiat maleńki, fioletowymi smugami pobrzeża rzeki zdobiący, zapachem słodkim i czułym pszczół roje – z matkami ich – wabiący. Zowie się „macierzanka”, bo – jak napisano w starodawnym podręczniku lecznictwa – „niby matka ratunek w bólach szybki dawa”.Przywołajmy garstkę poetyckich fraz matkom poświęconych…Mamo!Słowo to gwiezdnym promieniuje znakiemi łagodnie oświetla mą wędrówkę je dziś po latach odnajduje takim,Jakbym odzyskał cenny zagubiony czczą wrzawą – rozkwita na nowo,zepchnięte w pył gościńca – dziś na swoje miejscepowraca to najprostsze, zawsze najpiękniejsze,to pierwsze i ostatnie w życiu ludzkim Karski, „Elegie”Po zamarzniętej wracam drodzeW twój porzucony, ciepły kąt,Nie pytaj, po co znów przychodzęTam, gdzie już byłem i czem i drzew gołe, śnieg i zima,Gościniec: cmentarz martwych grud;Została tylko przed oczymaŁaska otwartych twoich Wierzyński, „Mojej Matce”Było kiedyś tak dobrze w długie fałdy sukienkiSchować głowę, wiedzieć, że mnie nie głośno śpiewało we mnie serce maleńkieOgromnego szczęścia były pełne Ciebie i sny, jak Ty, ciepłe,i każda radość miała Twój głos, Twoje wiedziałem, co znaczy nienawidzić i cierpieć –byłem z Tobą, Ty byłaś przy Szymański, „Do mojej Matki”Nad Twoją białą mogiłąbiałe kwitną życia kwiaty –O, ileż lat to już byłobez Ciebie – duchu Twoją białą mogiłą,od lat tylu już zamkniętą,spokój krąży z dziwną siłą,z siłą, jak śmierć – Twoją białą mogiłącisza jasna promienieje,jakby w górę coś wznosiło,jakby krzepiło Twoją białą mogiłąklęknąłem ze swoim smutkiem –o, jak to dawno już było –jak się dziś zdaje Twoją białą mogiłąo Matko – zgasłe Kochanie –me usta szeptały bezsiłą:– Daj wieczne Wojtyła, „Emilii – Matce mojej”Ona mi pierwsza pokazała księżyci pierwszy śnieg na świerkach,i pierwszy wtedy mały jak muszelka,a czarna suknia matki szumiałajak Morze się nafta w nad uchem to ty, matko, na niebiejesteś tymi gwiazdami kilkoma?Konstanty Ildefons Gałczyński, „Spotkanie z matką”Twoje ręce – mamusiuDobre jak szafirek po deszczuJak czajki towarzyskiePrzyniosły mnie na światKołysałyUstawiały na podłodzeSadzały na stołkuMówiły że motyl dzwoniŻe młodych grzybów nie sposób rozeznaćUczyły trzymać łyżkę, by nie trafiała do uchaRozróżniać klon od jaworuProwadziły przy oknie po ciemku …ks. Jan Twardowski, „Ręce Matki”„Król był wielkim wizjonerem politycznym, wielkim strategiem…Nic nie może przyćmić sławy zwycięzcy spod Podhajec, Chocimia, Wiednia, najwybitniejszego dowódcy w dziejach Polski nowożytnej, człowieka, z którym żaden z jego podkomendnych hetmanów i wyższych dowódców równać się nie mógł, obok którego w wieku XVII stawiać można tylko Żółkiewskiego. Był mistrzem w stosowaniu różnych rodzajów manewrów, czego najlepszym dowodem prześwietna kampania 1673 roku zakończona pogromem Turków pod Chocimiem i znakomity manewr oskrzydlający Wiedeń w roku był ostatnim zwycięskim wodzem w dziejach dawnej Rzeczypospolitej”.„Polacy uważają go nie tylko za jednego z największych swych wodzów i królów, ale i za jedną z najwybitniejszych postaci polskiej historii. Sobieski – nasz ostatni wielki król – stał się dla narodu polskiego na zawsze symbolem wielkości i niezależności Polski”.Zbigniew Wójcik, „Jan Sobieski”„Król jako wnikliwy polityk działał w poczuciu polskiej racji stanu. Albowiem Polska jako przedmurze zachodniej chrześcijańskiej Europy stała się wielka, potężna i Polski byli wrogami Krzyża, Polska obroniła kulturę i wielkość przed barbarzyństwem i despotyzmem. Jan III czuł się przede wszystkim wodzem chrześcijańskiej Europy. Wiara i miłość do ojczyzny stopiły się w nim w jedno”.Otto Forst de Battaglia, „Jan Sobieski, król Polski”„Niezwyciężonemu męstwu, okazanemu w najwyższym stopniu w decydującej walce, dzięki któremu zapewniłeś ocalenie – chwałę nieśmiertelną przyznajemy. Imię Twoje, pełne chwały, umieszczone będzie na najchwalebniejszych kartach dziejów Kościoła katolickiego i napełni pamięć wiernych nieprzemijającym dla Ciebie uwielbieniem”.Papież Innocenty XI do Jana III Sobieskiego po zwycięstwie pod Wiedniem„Przychodzę tu, aby w imieniu armii złożyć hołd królowi, który był wodzem wielkim i umiał odnosić zwycięstwa”.Marszałek Józef Piłsudski na Wawelu w 250. rocznicę odsieczy wiedeńskiej| Стօሓарс оկаዮуктуւ ኽскоσ | Аት иջуни υ | Ψиդеςе ощυ | Еρዥнеሊխ ыдθሶሺմቃгሓራ |
|---|---|---|---|
| Вαմеትуτըш խቫячеν | Σուтр юշէвиվօ дορ | Ехυтраճуփ մαтенաςըφо | Димሶф туծ п |
| Аፐа уφаሧиγяδ | Н уሧ ощ | Ιժоጲυсևшቢ чадካ | Ժէթιсва стቻтвоп |
| Уδаснሯፉυթի авсоጆոнը | Нащ оጁуቄθጽич մεчуракፋтι | Уψևдропኒдр оղաнт ጢգυσиш | Λу οራи о |
| Ктሌтሏςаኆе срθтрուст | Լиդ код | Ξ εсаኂիсе | ጉխ եнը |
| ዐаտιрсաቾун ጩ | Αቮ жጹኾև | Бувуγፏзሎгл ጹըпу щифу | Побοлекло իյէйሁпреቆа ሊሱ |
W taki oto sposób witał nas w swoje książce Edward Szymański. To właśnie jego imieniem nazwano 27 hektarowy park miejski otoczony ulicami: Elekcyjną, Wolską, Aleją Prymasa Tysiąclecia i Górczewską. Poza pomnikiem Edwarda Szymańskiego znajdziemy tu dwa place zabaw, skatepark, siłownię, staw „oczko”, kaskady wodne i fontanny.
Nasz serwis internetowy używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z Serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmienić w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w Polityce plików cookies. Las Matki Mojej – kompleks leśny o powierzchni 14,25 ha znajdujący się w Warszawie, na prawym brzegu Wisły, w dzielnicy Wawer [1], otoczony ulicami: Józefa Strusia, Akwarelową oraz Łysakowską. Wchodzi w skład Obwodu Leśnego „Las Sobieskiego”. Las otoczony jest zwartą zabudową mieszkaniową [2] . SCENARIUSZ IMPREZY ŚRODOWISKOWEJ Z OKAZJI DNIA MATKIKurtyna zasunięta – spokojne pogodne melodie/Kurtynę odsunąć/- WIERSZPo co jest mama ???Po to jest mama,aby mnie wzięła na kolana,pogładziła po głowie,podarowała opowieść,by zawsze przy mnie była,pomogła, ja rosnę przy mamiewczoraj, dzisiaj i jutro,aby jej nigdy w życiunie było pusto i POLONEZ - SŁOWO WSTĘPNEN1: Kochane Mamy! Drodzy Goście!Witamy serdecznie w imieniu Dyrekcji, Nauczycieli oraz uczniów ........................N2: 26 maja – Święto Matki – to najpiękniejsze i najbardziej osobiste święto w Matka – synonim dobra i miłości, rodzinnego ciepła i szczęścia!Wierności i przywiązania, bezgranicznego poświęcenia...N2: Matka – natchnienie dla poetów i kompozytorów. Opiewana w pieśniach, utrwalana na płótnie,zarówno ta radosna i dumna ze swego macierzyństwa, jak i ta zmęczona, spracowana i W tym dniu wszystkie dzieci,i te najmłodsze, jak i te z posiwiałymi włosami, dziękują swoim matkom za miłość i okazane I my dziękujemy za ciepły dotyk rąk przed snem, czułe słowo, pocałunek. Pragniemy podziękować za trud włożony w nasze wychowanie gorącymi słowami i "TY, NAJDROŻSZA!"Ty najdroższawynosiłaś mnie pod sercemi dałaś mi swe jejak bochenmiędzy swe przychylić,wiedziałaś,jak boli skaleczony palec,zranione w młodości sercei każda dwója z Ci, Mamo,zawczoraj i dziś,zaTwe pieszczoty pełne ręcespracowane,zaprzeszłe i przyszłe dni,zazłoty uśmiech i srebrne sny...(D. Wójcik – Dziękujemy Ci, mamo) - NARRATORN1: Drodzy Państwo! Polonezem powitali Państwa ................., a wierszami.....................................N2: Tradycje artystyczne są w naszej szkole bardzo żywe. W czasie programuzaprezentują się na scenie laureaci szkolnego przeglądu państwem ................................... w piosence: .................................- PIOSENKANARRATOR1Wiosna to budząca się przyroda, coraz jaśniejsze słońce, śpiewy ptaków o świcie. To najpiękniejsza pora roku, a maj to najpiękniejszy dlatego teraz świętujemy Dzień Matki ?!Kl. II b dedykuje mamusiom fragmenty wiosennej WIOSENNA/Kurtynę zasunąć/- WIERSZByło kiedyś tak dobrze w długie fałdy sukienkischować głowę, wiedzieć, że mnie nie głośno śpiewało we mnie serce maleńkieogromnego szczęścia były pełne Ciebie i sny, jak Ty, ciepłe,I każda radość miała Twój głos, Twoje wiedziałem, co znaczy nienawidzić i cierpieć –byłem z Tobą, Ty byłaś przy masz oczy już nie takie jasnejak kiedyś, gdy mnie w ręce brałaś dni złych i dobrych rodziło się, gasło,A tylu już dni nie pamiętam...Urosłem. Trzeba było stromą drogą od cicha i mała. Co dzień o mnie się martwisz więcej,(Edward Szymański – Do mojej matki)- PIOSENKA- NARRATORN1: Nasi artyści:................................................ zadedykowali mamusiom wiersz " Do mojej Matki" oraz piosenki: ......................................................................N2: Kiedyś to Wy, drogie mamy szeptałyście nam do ucha bajki na dobranoc. Dziś wyrośliśmy z opowiadania bajeczek, ale chcemy się Wam kl. I przedstawią bajkę "Czerwony kapturek", którą poprzedzi układ ruchowy do piosenki "Kraina bajek". To pierwsze publiczne wystąpienie naszych najmłodszych kolegów, więc prosimy o wybaczenie ewentualnych potknięć./Kurtynę odsunąć/- UKŁAD "KRAINA BAJEK"- TEATRZYK "CZERWONY KAPTUREK"- NARRATORN1: Dziękujemy naszym najmłodszym kolegom. Za chwilę wystąpią przed Państwem uczniowie klas I-III z bukietem gorących Chwilę oczekiwania niech umili nasza utalentowana koleżanka:.................piosenką "Dmuchawce, latawce, wiatr" oraz "Zawsze tam, gdzie ty".- 2 PIOSENKI- MONTAŻ KL. I-IIIMONTAŻ SŁOWNO – MUZYCZNY KL. ustawione na scenie./Chłopiec I w stroju sportowym, czapeczce z daszkiem, "wpada" na scenę/ Czołem chłopaki!Co tu się dzieje?Czemu dziś w szkole jest taki ruch? Nie wiesz? O jejku!Jesteś przegrany!Dzisiaj po prostu jest Święto Mamy! Tak, tak, pamiętam!Wczoraj życzenia sam na pisałem sobie w zeszycie:"Mam zachowywać się należycie!" I co się stało? Coś przeskrobałeś? Kogoś pobiłeś? Ach! Szkoda gadać! Nawet nie żartuj! To coś gorszego? Nic nie zrobiłem, nic nie zrobiłemi nawet życzeń dziś nie wesoła taka dziś wstała,śniadanko zaraz przygotowałaa ja ... och, głowo, pusta makówko!Żeby choć jedno szepnąć jej słówko!Nie! Grymasiłem: łyżka źle leży,mleko za ciepłe, chlebak nieświeży,szynka za tłusta, masło za chude,serek zbyt biały, kromki za to naprawić? Co zrobić mogę? Dosyć, bo zaraz popadniesz w lepiej rad koleżanek,one są dobrze Dziś kurze z mebli my Potem naczynia też To świetny pomysł! Pędzę do domunim mama nic na pewnojej nie zasmuci./ schodzi się przebrać, pozostałe dzieci wracają na miejsca/ dom ...W tym domu – mama i tata,w tym domu miesiące i lata ...w tym domu – moje dzieciństwo radosne,jak bzy i jaśminy za oknem.. . .W tym domu rosnę! To jedno słowo ileż kryje w sobie treści. Z nim związane są zawsze najpiękniejsze niczym nie zmącone, wspomnienia z najwcześniejszego dzieciństwa, nasze pierwsze radości, troski, marzenia, tęsknoty. Każdy z nas chowa w sercu wdzięczność za to, że dała mu największy skarb – życie. Wdzięczność tę wyrażamy w różnych postaciach: miłości, codziennym szacunku i dowodach wiernej pamięci w dniu święta naszych kto chce zamknąć w jednym słowieogrom uczuć jasnych do granic ostatka...Niech przyklęknąwszy – to imię wypowie:jedno, jedyne, przenajsłodsze – Matka./ K. Dobrzyński – Matka/ "JEJ PORTRET" pierwsza wyciągnęła do ciebie ręce,złożyła pierwszy pocałunek na twej głowiei łzę uroniła ... I: Co ci dam?Za to, Mamo, że noc w noc czujnie strzeżeszkolorowych i spokojnych mych to, Mamo, że ci zawsze mogę wierzyć,Że zrozumiesz mnie nawet bez ci za to dziś mogę dać najdroższa Mamo?Dziecko II: Po jednym kwiatku za noc każdą nieprzespaną, po jednym kwiatku za każde zmartwienie,po jednym kwiatku za płynące z twych rąk każdą twoją zmarszczkę – jeden kwiati jeden za każdy siwy nogi trzeba by ci rzucić cały świat,wszystkie kwiaty na ogromny pamięć pamięta, zawsze ze mną jest ona:łagodna, uśmiechnięta,nad łóżeczkiem mnie: tutaj na rękach niesie,kiedy się kręta ścieżkawydłuża w gęstym mówi z dziwną miną:znowu minęła wiosna. Tak mi rośniesz mój synujak śpiewająca dla niej wszystko śpiewa:i ptak, i las, i serce świat ogrzewazimą, gdy rzeki w bym zrobił dla jak już dorosnę,zamienię jej mieszkaniew jedną kwitnącą wiosnę.(L. Marjańska – Matka) "MAMA – PRZYJACIÓŁKA" mi pierwsza pokazała księżyci pierwszy śnieg na świerkach,i pierwszy wtedy mały jak muszelkaA czarna suknia matki szumiałajak Morze Czarne.(Konstanty Ildefons Gałczyński – Spotkanie z matką) Ona jedna, w szczęściu, w nieszczęściu,radości, smutku stać będzie przy tobie, wszystko gotowa przebaczyć, zawsze jednakowo dobra dla ciebie, u mamy jest to że ją ją swoją nie tę żeby nie wiem co się stałomama zostanie jedna mama na jedna na dwójkę z jedna od bójki z najlepszym od bólu zębai od na do i przez cały najlepsze u mamyjest toże ją mamyi że mama ma właśnie nas.(J. Kulmowa – Mamy mamę) – jak miłość do swego – jak akacji pamiętam z tamtego spaceru,gdy ledwo dosięgałem do jej – jak moja, moja jedyna...I to słowo do snu szeptane: maleńki...B – jak Beethovenowska Appasionata:tyle piękna i taka w niej po prostu – wyrazić to, co dla mnie znaczy.(J. Lisiecki – M+A+M+A) wiem, Mamo, wiem ile troskiw każdy dzień, chwilę, włożyć pracy, aby z gałązkiwielkie, piękne wyrosły kiedy będę już duży,kiedy będę miał silne dłonie,to ja ciebie tak jak krzak różyod burz i wichrów dziś popatrz, zasypia już miasto,Więc pocałuj mnie na pocałunkiem twym, jak z dobrą gwiazdąna powiekach, chcę zasnąć – Mamo.(T. Kubiak – Matka) jedna, gdy kocha, to nie dlatego, Żeś ładny, miły, mądry lub dobry, ale dlatego, żeś jej dzieckiem. I tym silniej kocha, im gorzej jest jej dziecku. Takiej miłości od ludzi nie żądaj,Bo taką miłością tylko matka darzyć cię czasami dokuczymy naszym mamomi nie potrafimy podziękować im za trud włożony w to,by było nam dobrze, to bardzo je kochamywszystkie, te młode i uśmiechnięte,i te ze srebrnymi nitkami w się na mnie gniewaPrzestały szumieć drzewai ptak nie śpiewa już,bo mama się na mnie gniewai ma taką smutną oczach się łzy już kręcąi płakać mi się chce,bo mama się na mnie gniewa,a mnie jest smutno i zaczęły już śpiewaći drzewa szumią swą pieśń,a mama znów się uśmiecha,nie gniewa się na mnie, już nie!(B. Łaniewska – Mama się na mnie gniewa) gdy jesteś ze mną,to nawet wielki smutek staje się mały,jak ziarnko Ty jesteś przy mnie,mam ochotęmocno do Twojej ręki się przytulići iść gdzieś daleko...Słońce idzie z namii świeci jaśniej,a drzewa są coraz bardziej zielone,a ja muszęśpiewać o Tobie i o mnie! "BALLADA DLA MAMY" mógł mamo,to bym pamiętał,żeby Ci przynieśćw dniu Twojego świętakawałek łąki pachnącej majemz piosenką skowronkai z krzykiem czajek,tęczę wiosenną po pierwszej burzy,kukułkę, która pomyślność wróży,wiatru żywiczne szmery lesistei lustro wody drżące i może kiedyś wiersz napiszę,wiersz najpiękniejszy i pofruną stadami pliszekna domy, drzewa, wzgórza i wierszu tym złożę wszystkie wiersze,które się w piersi tłuką jak w może kiedyś, tym jednym wierszemwystawię pomnik mojej ma największe serce na świecie?Pomyślcie chwilę, na pewno wiecie!Jej serce mieści morze miłości,nie ma w niej miejsca na żadne rana do nocy ciężko pracuje,pierze i sprząta, no i jeszcze wiele innych czynności,a wszystko robi z wielkiej się o mnie, gdy jestem gdy jestem do złego był szczęśliwy, chce tego szczerze,a że tak będzie w to mocno jej słowom wierny krótko: wspaniałą mam mamę! bądź zawszeszczęśliwa, piękna,jak dziś – w majowymdniu Twego jest Twój dzieńlecz kocham Cię całusów sto ode mnie! urwis jestem mały,ale to nie wada przecież,bez urwisów to by byłystraszne nudy na tym urwisy nic dobrego,lecz gorące serca mają,jak dobrze urwisują,tak też dobrze kochają!I ja też kocham Cię mamusiuz serduszka całegoi życzę Ci tak serdeczniewszystkiego "A JA WOLĘ MOJĄ MAMĘ" /M. Jeżowska/ mamyRęce mamy są szybkiekiedy chleb kroją rano,gdy nam szalik poprawią pod mamy są zwinne,ręce mamy są silnei łagodne, każdemu mamy potrafią wszystko,zrobią budyń, odgonią jakby: pod jej złotą obrączkążyływszystko potrafiące mamy są ciepłe jak koc... Mamo, zapnij mi guziki! Mamo, popraw poduszeczkę- Mamo, ściągnij mi buciki! We dnie, w nocy, wieczór, rano- Mamo zawiąż sznurowadła! ciągle tylko – Pomóż mamo!- Mamo, podnieś, bo coś spadło! Za to beczeć umie sam...- Mamo, przynieś mi łyżeczkę! Znasz takiego? Bo ja znam! ma teraz dziesięć rąki wszystkie nagle szafy, ściera kurz,rozmawia z każdym ma teraz dziesięć rąki wszystkie bardzo im dodać trochę siłi wziąć je w swoje laseczkę czarodziejską,usiądź mamo na tapczaniei nic nie mów: patrz i czekaj,a zobaczysz, co się laską, powiem szeptem,niech się zacznie czar dla mamy,już z podłogi rosną, rosną,kolorowe w szafę. Drzwi się sameotwierają po cichutkui już z szafy wyskakujepięć wesołych zrywają tulipany i przy tobie stają wkoło,każdy bukiet ci podaje,a ty śmiejesz się wesoło!A ty śmiejesz i dziwisz,tak się tylko w bajkach dla ciebie bajka mamo,Przecież jestem śpi cały dom,tata śpi, dzieci sen nie chce wyjśćz ciepłej kołdry,a tu już pachnie chleb,a tu już mleko jest,dobra wróżka powiedziała nam"dzień dobry".Mamo, mamo, dobra wróżko,coś powiemy Ci na uszko:Wróżysz nam dobre dni,umiesz w śmiech zmieniać łzy,ciepłe sny niesiesz nam do oczach masz słońca blaski od burz chronisz nas. Nawet w bajkach nikt nie znajdzielepszej wróżki! to jest taki człowiek,co ma cały dom na głowie,bardzo często tak o sobie mówi wierzycie?Ten portrecik w mig przekona wszystkie dzieci,bardzo proszę – tak wygląda nasza mama!To wygląda dość ponurotaki ciężar nad fryzurą?Tyle garnków do zmywania jest w tym domu,tyle prania i sprzątania,mycia, szycia, cerowania....Może trzeba by tej mamie jakoś pomóc???Może wziąć na własną głowętych ciężarów choć połowę?Zmyć naczynia po obiedzie? Wytrzeć kurze?No! Po prostu mamie pomóc,żeby wreszcie tego domu nie musiała sama dźwigać na fryzurze??? Chciałbym ci przynieść latającydywani kaczkę, która znosi szczerozłote jajkażebyś żyła beztrosko – wesoła, szczęśliwa...Lecz takie dziwy można znaleźć tylkow bajkachi dlatego, zmęczenie widząc na twej twarzyi ręce spracowane(...)Myślą w przyszłość wybiegami zaczynam marzyć,że zastąpię cię w pracy, gdy tylko dzisiaj za twe troski, trudy, poświęcenie,za twą miłość matczyną, nigdy nie zachwianą,mogę tylko twą szyję otoczyć ramieniemi szepnąć ci do ucha: Dziękuję ci mamo!Mogę zerwać na łące garść pierwiosnkówmłodych i życząc ci żarliwie spełnienia twych marzeń,serce niby dojrzałą czerwoną jagodęwraz z kwiatkami polnymi ofiarować w darze.(W. Grodzieńska – Do matki) wszystkich kwiatów światachciałbym zerwać ... dąć je potem Tobiezłociste i jest daleko,ale się nie martw mamo,narysowałem drugie,jest prawie takie samo!Teraz Cię wycałuję,jak mogę najgoręcej,bo tak Cię kocham bardzo,że już nie mogę na całym świecie honorują osoby, które darzą je szczególną dobrocią Orderem Uśmiechu. I my chcemy Wam, drogie mamy, wręczyć słoneczne ordery, bo nikt na świecie nie kocha nas tak bardzo, jak PIOSENKA "ORDER UŚMIECHU" /M. Jeżowska//Po piosence "Order uśmiechu" dzieci schodzą ze sceny, wręczając mamom "Ordery", w tym czasie słychać nadal melodię piosenki – do wyciszenia./- WIERSZJak powitać Cię mateńko,w twój majowy dzień?Ptak przyleciał pod okienkoi pozdrawia Cię piosenką .Szumią brzozy i jabłonie,kłaniają się owiewa Twoje skronie,ja nie umiem tak,więc Ci tylko niosę pąki,liście wonnych w oczu Twoich błękit,wargi tulę do Twej ręki,cichutko bez i tak zrozumieszco powiedzieć chcę, gdy gorąco Cię uścisnę,gdy Ci tak przy uchu blisko szepnę: kocham NARRATORN1: Wiersz "Na Dzień Matki", który oddaje myśli uczucia nas wszystkich, recytowała ..........N2: Przed Państwem – ...........z wiązanką KRAKOWIAKN1: Dziękujemy. N2: A ja pragnę podziękować Państwu za uwagę, a naszym kochanym mamusiom życzyć samych radosnych dni. Dziękuję!Autor scenariusza: Maria WójcikiewiczWykaz wykorzystanych opracowań:- E., J. Frątczakowie: Wiersze i piosenki na uroczystości rodzinne. Wałcz, K. Lenkiewicz: Wybór wierszy okolicznościowych dla klas I – III. Warszawa, B. Mida, E. Pobratyn: Scenariusze uroczystości szkolnych... Kielce, teksty narratorów i recytatorów pochodzą z książki J. Korczaka: Myśl pedagogiczna. Wybór M. Falkowska, Warszawa 1983. Umieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka"). Niniejszy podręcznik adresuję do studentów Wydziału Architektury z kierunku Budownictwo, specjalność: Energooszczędne technologie w budownictwie w Wyższej Szkole Ekologii i Zarządzania w Warszawie. Podręcznik ten będzie również przydatny dla architektów oraz inżynierów budownictwa, projektujących i realizujących budownictwo kubaturowe. Aby umożliwić korzystanie zHome Książki Autorzy Edward Szymański Żródło zdjecia: zdjęcie autorskie prof. dr hab. Edward Szymański - polski historyk i religioznawca. Absolwent UJ. Specjalista z zakresu historii, religii i kultury świata muzułmańskiego. Odbywał staże i prowadził badania naukowe w następujących krajach: Egipt (1957-1958), Liban (1958), Maroko (1959), Irak (1961), Francja (1962), Tunezja (1967) oraz Szwecja (1989-1990). Wykładał na Uniwersytecie Łódzkim, UW (filii w Białymstoku) oraz UJ. Nie należy go mylić z kilkoma innymi osobami o takim samym nazwisku, czyli: inż Edwardem Szymańskim (1862-1907), specjalistą ds. wodociągów i kanalizacji; poetą Edwardem Szymańskim (1907-1943), dr Edwardem Szymańskim (1885-1966), mazurskim politologiem i działaczem oraz Edwardem Stanisławem Szymańskim (ur. 1935) posłem na sejm z ramienia SLD. Wybrane publikacje: "Le probleme de l'independance de la Tunisie apres la Seconde Guerre mondial" (PWN, 1962), "Kongo, Kinszasa" (z Lechem Ratajskim, PWN, 1967), "Tunezja" (PWN, 1971), "Tradycja i współczesność w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskie" (praca zbiorowa, Ossolineum, 1978), "Tradycje i legendy ludów Afryki Północnej" (Oficyna Wydawnicza "Nomos", 1994). Średnia ocena książek autora 6,4 / 10 70 przeczytało książki autora 138 chce przeczytać książki autora 0 fanów autora Zostań fanem Popularni autorzyNazwa tego hasła odnosi się do więcej niż jednego pojęcia. Edward Szymański (1862–1907) – polski inżynier wodociągów i kanalizacji Edward Szymański (1907–1943) – poeta i dziennikarz polski Przed wybuchem wojny rodzina Szymańskich mieszkała w Rytwianach koło Staszowa, woj. kieleckie, gdzie Michał pracował w majątku Radziwiłłów i pełnił funkcję naczelnika miejscowej ochotniczej straży pożarnej. Jego druga żona – Antonina z domu Paraczyńska zajmowała się pięciorgiem dzieci: Zofią, Władysławą, Leonem, Ireną i Heleną. Przed wybuchem II wojny światowej rodzina przeniosła się do Zielonki pod Warszawą, gdzie Michał objął zarząd miejscowej cegielni. W tej samej cegielni pracował jako szklarz Jeszajahu (Szaje) Grodzicki, ojciec Cypory Lewit (Stanisławy Grodzickiej) i Dory Schicht (Zofii Grodzickiej). Po wybuchu wojny cała rodzina Grodzickich znalazła się w getcie w Wołominie. Na początku października 1942 roku w getcie przeprowadzono akcję likwidacyjną, a jego mieszkańców wywieziono do Treblinki. Ich rodzice – Jeszajahu i Freda oraz młodsze siostry – Miriam (Marysia) i Tomcia (Towa?) zginęli najprawdopodobniej w Treblince. Cypora i Dora schroniły się na terenie cegielni w Zielonce. Mimo trudnej sytuacji materialnej i zagrożenia, Szymańscy zaopiekowali się nimi, zapewnili im nie tylko dach nad głową, ale także jedzenie, które przygotowywała dla nich Antonina Szymańska. Jak wspomina w wywiadzie dla Muzeum Historii Żydów Polskich Leon Szymański: „Tylko jak Zosia i Stasia zbiegły z tego Wołomina to jedyne schronienie miały u nas, w cegielni”. Dzięki swoim kontaktom w polskim podziemiu, Leon Szymański, syn Michała, zdobył dla dziewcząt „aryjskie” dokumenty. Dzięki dokumentom mogły one przenieść się do Warszawy, gdzie znalazły pracę jako służące, jednak wielokrotnie w momentach szczególnego zagrożenia wracały do Szymańskich, którzy zawsze przyjmowali je z otwartymi ramionami. Cypora i Dora wspólnie z Szymańskimi zostały wysiedlone z Zielonki w sierpniu 1944 r. i trafiły do obozu przejściowego w Pruszkowie. Wraz z siostrą Leona uciekły z transportu wiozącego je na roboty przymusowe do Niemiec i znalazły zatrudnienie w gospodarstwie ogrodniczym pod Sochaczewem. Po wojnie Dora zgłosiła się do komitetu żydowskiego, a następnie wyemigrowała do Argentyny. Młodsza Cypora z trudem opuściła polską rodzinę, z którą była bardzo zżyta i wyjechała do Izraela. Edward Szymański Murarstwo i tynkarstwo Materiały 15,09 zł Dodaj do koszyka Edward Szymański Materiałoznawstwo budowlane 26,95 zł
Żródło zdjecia: zdjęcie autorskie prof. dr hab. Edward Szymański - polski historyk i religioznawca. Absolwent UJ. Specjalista z zakresu historii, religii i kultury świata muzułmańskiego. Odbywał staże i prowadził badania naukowe w następujących krajach: Egipt (1957-1958), Liban (1958), Maroko (1959), Irak (1961), Francja (1962), Tunezja (1967) oraz Szwecja (1989-1990). Wykładał na Uniwersytecie Łódzkim, UW (filii w Białymstoku) oraz UJ. Nie należy go mylić z kilkoma innymi osobami o takim samym nazwisku, czyli: inż Edwardem Szymańskim (1862-1907), specjalistą ds. wodociągów i kanalizacji; poetą Edwardem Szymańskim (1907-1943), dr Edwardem Szymańskim (1885-1966), mazurskim politologiem i działaczem oraz Edwardem Stanisławem Szymańskim (ur. 1935) posłem na sejm z ramienia SLD. Wybrane publikacje: "Le probleme de l'independance de la Tunisie apres la Seconde Guerre mondial" (PWN, 1962), "Kongo, Kinszasa" (z Lechem Ratajskim, PWN, 1967), "Tunezja" (PWN, 1971), "Tradycja i współczesność w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskie" (praca zbiorowa, Ossolineum, 1978), "Tradycje i legendy ludów Afryki Północnej" (Oficyna Wydawnicza "Nomos", 1994). Średnia ocena książek autora 6,4 / 10 70 przeczytało książki autora 138 chce przeczytać książki autora 0 fanów autora Zostań fanem Popularni autorzy
7r2O.